Pożyczka na zakup roweru – czy to dziwny pomysł?
23 kwietnia, 2022Pożyczka na zakup roweru dla dość wielu oczytanych ludzi wydaje się być tym dziwnym pomysłem. Mowa tu konkretnie o tym, że zakupienie tego typowego roweru za pomocą chwilówki na dowód i połączenie tego zakupu z nową pralką i zmywarką w Polskich realiach jeszcze nie wygląda dziwnie. Zdecydowanie dziwniej jest wtedy gdy bierzemy pożyczkę ratalną w banku na rower elektryczny z regulowanym automatycznie siodełkiem, który jest wart tyle co tych kilka średnich miesięcznych pensji.
Dla wielu racjonalnych ludzi takie rower to nadmierny wydatek, bo istnieją też te tańsze elektryczne rowery. Kluczowe znaczenie ma też i to, że ten wspomagający silnik elektryczny pomaga i to w stu procentach. Nie mniej jednak skuter i motocykl to opcje dla wielu bardziej atrakcyjne i co równie ważne opcje takowe to też i szybsze przemieszczanie się, bo rower elektryczny nie może przekroczyć pewnej prędkości i to nawet wtedy gdy kosztuje nie mało. Istnieją też i inne ciekawe rowery na które to warto brać pożyczki ratalne lub kredyty, czyli opcje najciekawsze sugerowane przez kredytomarket.pl. Rowery to to te szosowe z wybitnie lekką ramą lub rowery poziome, które to mogą mieć nawet trzy koła.
Spis Treści
Nietypowe konstrukcje.
Jakaś część z nas widywała już rowery poziome, które mają dwa skrętne koła z przodu i jedno większe koło z tyłu. Dodatkowo te konstrukcje wzbogaconymi są o fotel z regulowanym zagłówkiem, a na kierownicy mają zamontowane lusterka wsteczne. Takie rowery mogą się rozpędzać do znacznych prędkości i dlatego też warto brać kredyty na coś w tym stylu. Można też brać na tego typu ciekawostki pożyczki bankowe. Pomysł wbrew pozorom nie jest tym dziwnym i co równie ważne jakaś część z nas widziała rowery poziome w akcji na filmach publikowanych w sieci. Mowa tu o tym, że rower poziomy, który ma dwa mniejsze koła z przodu i to jedno z tyłu może rozpędzić się do znacznej prędkości i to nawet na tej równej nawierzchni, a jeśli pojawia się opcja taka jak niewielka stromizna to taki rower osiąga niemal takie same prędkości jak typowy samochód miejski. Dlatego też można uznać go za coś więcej niż ciekawostkę. Prawda tkwi też i w tym, że ma on niewielką szerokość i jedyne co może się w nim nie podobać to korba znajdująca się przed kołami przednimi i długi niemal niespotykany łańcuch w specjalnej osłonie przypominającej rurkę z plastiku.
Inne dziwne konstrukcje.
Pewne rowery elektryczne na które to ludzie biorą pożyczki bankowe lub kredyty tak jakby wymykają się definicjom. Mowa tu o tym, że funkcje elektroniczne mogą ograniczać silnik w rozwijaniu mocy, a całość w warunkach miejskich osiąga niższą prędkość. Pozornie w tym tkwi ten ważny problem, ale przepisy w takich przypadkach są daleko za możliwościami technologii. W tym tkwi plus dla tych, którzy chcą wziąć pożyczkę na coś więcej niż rower elektryczny. Problem tkwi tylko w tym, że tego rodzaju konstrukcja na sterydach jest specyficzną i o wiele lepszą od innych, a za tym idzie też i dość wysoka cena. Dlatego zamiast takiego kombinowania lepiej postawić na większy motocykl lub na takie niewielkie auto miejskie, bo w sensie cenowym nie ma między nimi różnicy. Takowa tkwi raczej w tym całokształcie kosztów eksploatacji.
Marki.
Ludzie biorący kredyty i pożyczki na rowery doskonale wiedzą o tym, że rower markowy zaliczany choćby do tych zjazdowych to amortyzatory i hydrauliczne hamulce tarczowe. Dodatki tego typu nie przydadzą się zwyczajnemu rowerzyście, ale już miłośnik poruszania się rowerem zjazdowym po stoku narciarskim i to na dokładkę zimą ma inne podejście do sprawy. Istotnym jest też i to, że taki rower to bardzo droga zabawka. W niektórych przypadkach nieznacznie tańsza od motocykla do jazdy w terenie, ale konstrukcje dzięki której można zjeżdżać ze znaczną prędkością z góry i to na dokładkę markowa nie może być tanią. Prawdę tę doskonale znają miłośnicy tych rowerów i dlatego czasami biorą pożyczki na te rowery lub na części do nich. Nie da się ukryć tego, że z dobrymi rowerami szosowymi i z tymi poziomymi jest podobnie, bo w Europie centralnej i wschodniej te rowery są uznawanymi za kosztowne zabawki, a nie za coś praktycznego.